niedziela, 8 stycznia 2017

O czym wy mówicie?

W ostatnim tygodniu, tak na szybko:
  1. Okazało się, że Polacy oddychają najbardziej rakotwórczym powietrzem w Europie. Trują nas nasze miasta, trujemy się sami, mimo że zarówno przyczyny jak i rozwiązanie problemu znane jest od dawna. Ośrodki badawcze zajmujące się tematem doradzają, by nie wychodzić z domu.
  2. W ciągu pierwszego tygodnia nowego roku doszło do minimum kilku aktów przemocy wobec osób innej narodowości i koloru skóry. W moim mieście oberwali Egipcjanin i Kurd, przy czym ten drugi nie wyznaje nawet islamu, tylko dlatego że prowadzą bar z kebabem, a W EŁKU CHODZIŁO O KEBAB.
  3. Pierwszy tydzień 2017 przyniósł też kilkanaście przypadków śmiertelnego wychłodzenia. Ludzie, dosłownie, umierają na polskich ulicach, z czym polskie państwo (w rozumieniu wszystkich jego emanacji) nie robi nic.
  4. Całkiem niedawno okazało się, że prezes Trybunału Konstytucyjnego została wybrana wbrew przepisom stworzonym specjalnie po to, by ją wybrano na stanowisko na które ją wybrano, co stwierdził nawet sędzia, którego wybrano na stanowisko, na które go wybrano, by wybrał ją na stanowisko, na które ją wybrano.
  5. W Dobrzeniu Wielkim wciąż trwa protest głodowy części mieszkańców gminy przeciwko zaborowi opolskiemu. Kilkoro z nich musiało przerwać swoją głodówkę, bo dalszego niejedzenia zabronił lekarz, widząc w tym poważne zagrożenie zdrowia i życia.
  6. W poniedziałek prezydent ma podpisać zdecydować co dalej z reformą edukacji, która będzie kosztowała w skali kraju minimum kilka miliardów złotych i, właściwie, przywróci szkołę do systemu, w którym nauczał rzekomo tak straszny oprawca zwany PRLem, mimo że obecny system jest jednym z głównych powodów sukcesów polskiej oświaty w międzynarodowych rankingach.
  7. Wciąż nie wiadomo czy Polska oficjalnie uzna, że nic się nie stało i choć złamano Konstytucję przy głosowaniu takich ustaw jak budżet czy "dezubekizacja"; rządzący przekonują opinią m.in. prof. Banaszaka, znanego z posiadania sprawy o plagiat, i opinią bliskozwiązanego z PiS profesora, który wprost proponuje, by Sejm obradował bez opozycji, dziennikarzy i przy ochronie BOR, a głosowania były w zasadzie tajne.
  8. Nowa prezes Trybunału Konstytucyjnego wysłała na przymusowy urlop sędziów posiadających zaległe urlopy, w tym Wiceprezesa Stanisława Biernata. Sędzia Biernat ma pół roku do końca kadencji, tak się zadziwiająco składa, że zaległy urlop wynosi blisko trzy miesiące. Bez sędziego Biernata w TK stosunek głosu sędziowie VS sędziowie PiS i dublerzy prawowitych sędziów wynosi 7:7, a - jak wiadomo - w przypadku pata rozstrzyga głos prezesa TK.
  9. W styczniu pojawią się decyzje agencji ratingowych, od których zależy m.in. stan finansów państwa. W grze są miliardy złotych; wiadomo jednak że agencje nie lubią niestabilnych, nieprzewidywalnych i ograniczających państwo prawa gospodarek.
  10. Z mediów publicznych odeszli kolejni dziennikarze, tym razem księża.
  11. Od 1 stycznia 2017 r. w zasadzie miały działać związki metropolitalne. Miały, bo rząd stwierdził, że jednak ich nie stworzy. Aglomeracja śląska (Katowice i kilkanaście miast w pobliżu Katowic) straciły na tym już 250 mln zł za rok 2017, wrocławska -  minimum 100-150 mln zł. Kosztem rządu.
  12. Milioner będący jednym z właścicieli marketów Alma, które niedawno upadły, nie wypłacił i prawdopodobnie nie wypłaci zaległych pensji swoim byłym pracownikom.
Ach, no i pan Rysiu, co kiedyś występował w telewizji jako ekspert w programie o kursach walut, a teraz występuje jako poseł, poleciał na sylwestra do Portugalii. Ach, no i pan Mateusz, co nie płacił alimentów, przytulił 90 tysięcy złotych w ten sposób, by nie płacić alimentów.

Na szczęście mamy #wolnemedia oraz #medianarodowe, mamy #politykównastrażywolności i #dobryrząd, które razem, zgodnie, zapewniły wszystkiemu właściwe proporcje i debata publiczna toczy się tylko o sprawach istotnych.

2 komentarze:

  1. I właśnie dlatego ja tego wszystkiego, tej Polski, to już mam dosyć. Wyjeżdżam do Szkocji, tam czeka na mnie wspaniałe, czyste powietrze przez cały rok, malownicze jeziora, lasy, wzgórza i pagórki, mokradła, wrzosowiska i tak dalej i tym podobne, czasem osnute mgłą, czasem deszczem, czasem słońcem (do porównania z polskimi wspaniałymi równinami i niebem koloru betonu przez ok. 87% dni w roku), poza tym destylarnia whisky na każdym kroku, zamczyska, normalni cywilizowani ludzie, kultura i sztuka, ATMOSFERA, i powtórzę jeszcze raz - czyste powietrze przez cały rok. Nie lubię już Polski, a Polaków nigdy nie lubiłem.

    Rozważam też Austrię i Szwajcarię. Alpy - coś pięknego, ludzie jakie tam jest powietrze. Ewentualnie Beneluks. Innych kierunków nie biorę pod uwagę, a najmniej biorę pod uwagę Polskę, ten przykry kraj opisany w artykule. A zanim wyjadę, to będę po prostu pił alkohol, dla smaku oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  2. "W ciągu pierwszego tygodnia nowego roku doszło do minimum kilku aktów przemocy wobec osób innej narodowości i koloru skóry. W moim mieście oberwali Egipcjanin i Kurd, przy czym ten drugi nie wyznaje nawet islamu, tylko dlatego że prowadzą bar z kebabem, a W EŁKU CHODZIŁO O KEBAB"
    Dla mnie to wygląda tak, że w ostatnim czasie co i rusz dochodzi dochodzi do zamachów terrorystycznych, czy choćby bandyckich napadów ze strony nachodźców, a i tak światłe i postępowe media bębnią, że prawdziwym zagrożeniem jest nacjonalizm.

    @ Piktor
    To niech Pan wyjeżdża, Pana prawo. Jak najbardziej popieram takie postępowanie. Wolę to, niż zachowanie lewaków, którym nie wystarcza cała zachodnia Europa, ale koniecznie muszą przerobić na swoją modłę każdy zakątek świata.

    OdpowiedzUsuń